Szkolny wtorek

Hello ♥

Normalnie wyczerpujący dzień -,- Ze szkoły wróciłam o 16:00, bo jak wcześniej wspominałam mam projekty w szkole i chodzę na dodatkowe zajęcia. Ale poszłam na angielski nie wiadomo po co w sumie. Ocenę dobrą mam na pierwsze półrocze i chyba mam tylko jedną jedynkę więc nie opłaca mi się tam chodzić, po za tym chodzi tam jeszcze 2 klasa a i b gimnazjum no i 1 a i b i normalnie tyle ludzi tam jest, że nie ma gdzie siedzieć, bo w angielskim mamy klasę multimedialną i nie ma tyle miejsc ile by się chciało. Po za tym myślałam, że tam usnę! Po wchodzeniu do klasy to każdy się tak pchał żeby zająć miejsca i w progu, w klasie runęła jak długa Monika z 2 klasy :D Normalnie wyłożyła się na całej podłodze. Ale była zwała. Na angielski już nie pójdę więc będę wracała chyba o 15 :D Ahh.. muszę się jeszcze nauczyć z historii ;< 

Z matmy nie było nic trudnego do odrabiania bo mieliśmy temat "Układ współrzędny - wprowadzenie" no i ztobliliśmy jedno zadanie i potem ćwiczenie, że trzeba napisać swoje imię i nazwisko i pod literkami wypisać liczby, bo w podręczniku była tabelka z literkami i miały one liczby. Łatwizna ;D Jeszcze z polskiego muszę odrobić -,- Przed chwilą skończyłam z matmy, a zaraz zabieram się za polski ;)

A Wy jaki miałyście dzień? :)

Paaa ♥